Nadrobić stracony czas to cel, który przyświeca naszemu pokoleniu. Żyjemy coraz ambitniej, szybciej i intensywniej. W tygodniu oprócz pracy, siłownia, spotkania z przyjaciółmi, dodatkowe kursy, nauka języków obcych i cała masa różnych zajęć. Często śpimy po 5 godzin (zdecydowanie za krótko!), a w weekend próbujemy nadrobić te zaległości.
O skutkach niedoboru snu, pisaliśmy już w poprzednim poście. Zachęcamy również do lektury artykułu, z którego dowiecie się ile godzin snu potrzebujemy w zależności od naszego wieku.
Czy można odespać zarwaną noc w weekend?
Czy znasz ten schemat? W tygodniu śpisz po ok. 5 – 6 godzin, a weekend nadrabiasz niedobór snu i wylegujesz się w łóżku do południa, śpiąc po 10 godzin…
Badacze z Penn State University College of Medicin postanowili zbadać czy można odespać zarwaną noc w weekend. W ich eksperymencie wzięło udział kilkadziesiąt osób, których ilość snu była kontrolowana przez 13 dni. Przez pierwsze cztery dni badani spali po 8 godzin. Przez kolejne 6 nocy badani spali już tylko po 6 godzin, a przez kolejne 3 dni po 10 godzin – po to aby mogli nadrobić niedobór snu. W trakcie każdej nocy badacze badali funkcje życiowe wszystkich osób.
I co się okazało? W trakcie snu trwającego 8 godzin organizm osób poddanych pod eksperyment pracował prawidłowo. Natomiast niedobór snu spowodowany odpoczynkiem trwającym jedynie 6 godzin znacznie wpłynął na wzmożoną senność w trakcie dnia, problemy z uwagą, nasilenie procesów zapalnych, a także podwyższenie poziomu kortyzolu. Badanie wykazało, że wszystkie procesy oprócz problemów z uwagą i drażliwością można odwrócić śpiąc większą ilość godzin w trakcie weekendu – do tego potrzebujemy przynajmniej kilku dni, w trakcie których śpimy dłużej i odsypiamy brakujące godziny.
Niedoboru snu nie można nadrobić w trakcie jednej nocy
Jaki jest z tego wniosek? Jeśli sporadycznie w tygodniu niedosypiamy, możemy to nadrobić śpiąc kilka godzin dłużej w weekend. Jeśli jednak taki nawyk staje się naszą strategią może to poważnie odbić się na naszym zdrowiu; osłabieniu układu odpornościowego oraz podwyższeniem ilości hormonu stresu, a także rozregulowaniu gospodarki hormonalnej.
Długość snu jaką potrzebujemy jest uzależniona od naszego wieku, a także naszych osobistych preferencji. Panuje jednak pogląd, że nasz sen średnio powinien trwać ok. 7- 8 godzin. Jeśli od poniedziałku do piątku śpimy po 6 godzin, powstaje nam deficyt przynajmniej 5 godzin snu. Nasz organizm zapamiętuje te braki, które powinniśmy uzupełnić jak najszybciej – najlepiej w weekend, kiedy mamy więcej czasu na regenerację.
Dlatego polecamy abyście położyli się dzisiaj wcześniej spać i wyspani oraz z uśmiechem rozpoczęli jutro nowy tydzień :)